Toksyczna produktywność. Czy Twoja droga do sukcesu nie staje się pułapką?
W dzisiejszym intensywnym, pełnym bodźców świecie, produktywność stała się czymś co mierzy poziom naszego sukcesu. Można powiedzieć, że jest jego kluczowym czynnikiem. W pewnym sensie idea produktywności stała się nie tylko celem, ale i pewnego rodzaju kultem.
“New era of me”, czyli wpływ mediów społecznościowych, ale i kultur korporacyjnych skłania nas do ciągłego dążenia do maksymalnej efektywności i wydajności w każdej dziedzinie życia. Pytanie tylko, czy te czynniki są zawsze wymierne? Czy produktywność jest zawsze zdrową praktyką?
Pod tą fasadą “idealnej codzienności” kryje się cicha, niebezpieczna pułapka. Warto zwolnić na chwilę i przyjrzeć się koncepcji toksycznej produktywności, która prowadzi donikąd. A już z pewnością nie do zamierzonego celu.
Liczne badania naukowe coraz częściej wskazują negatywne skutki przesadnej produktywności dla zdrowia psychicznego, jak i fizycznego. Ta ciągła gonitwa za nieprzerwaną wydajnością może zaprowadzić nas w ślepy zaułek, w którym jedyne co nas czeka to chroniczny stres, wypalenie zawodowe, problemy z koncentracją, relacjami, a nawet pewnego rodzaju zaburzenia, takie jak depresja czy stany lękowe. Nie brzmi to najlepiej.
Co powoduje toksyczną produktywność?
Jeżeli nasza lista obowiązków każdego dnia wychodzi grubo poza kartkę, to znaczy, że jest stanowczo za długa. Ilość nigdy nie świadczyła o jakości, co więcej, przesadny zbiór zadań do wykonania może jedynie negatywnie wpłynąć na naszą efektywność i spowolnić machinę kreatywności, innowacyjności czy “żelaznej dyscypliny” . Co zatem powoduje toksyczną produktywność?
1. Oczekiwania (te od społeczeństwa, jak i od siebie)
Od dawna otoczenie propaguje kulturę “hustle”, której ideałem jest kult nieprzerwanej pracy, a odpoczynek i dbanie o siebie to przejaw pewnego rodzaju luksusu, niż konieczności.
2. Wewnętrzna niepewność
Stała walka z wewnętrznym krytykiem, jak i ciągłe zwątpienie w siebie może znacząco wpłynąć na toksyczną produktywność. Ten stan sprawia, że kwestionujemy własne możliwości i naciskamy na siebie mocniej, nawet jeśli jest to niepotrzebne.
3. Syndrom oszusta
Powszechnie znany wśród perfekcjonistów, ale i u osób z silnie funkcjonującym lękiem.
Ciągłe zwątpienie w swoje umiejętności skutkuje stale ciężką pracą, tylko po to, żeby spełnić swoje narzucone, nieuzasadnione wymagania.
Zjawisko toksycznej produktywności coraz częściej jest brane pod lupę przez zainteresowanych specjalistów. Co ciekawe, istnieje pewna zależność, która mówi o tym, że paradoksalnie, nadmierna produktywność może prędko prowadzić do znaczącego spadku efektywności i przyczynić się do popełniania licznych błędów.
Znaki, że wpadłeś w pułapkę nadproduktywności
1. Jesteś stale zmęczona/y
2. Ciągle towarzyszy Ci poczucie winy, że zrobiłaś/eś “za mało”
3. Zaniedbujesz podstawowe potrzeby, a self-care wydaje Ci się nieistotny
4. Czujesz się rozdrażniona/y i niespokojna/y
5. Trudno Ci się “odłączyć’ / “wylogować”
6. Interesują Cię tylko aktywności, które coś wnoszą
Jak przerwać cykl toksycznej produktywności?
Regeneracja i balans wpisane są w codzienne, prawidłowe funkcjonowanie każdego organizmu. Nasz mózg nie da rady stale zaskakiwać nas owocnymi wynikami, jeżeli nie damy mu wymaganych okresów odpoczynku. Praca i przetwarzanie miliona bodźców bez przerwy doprowadzi się do przegrzania, co zagwarantuje nam jedynie uczucie zwarcia, niż wydajności.
1. Wyznacz granice i godziny pracy
Szukaj balansu – zacznij od zorganizowania czasu pracy i regeneracji. Podział na życie zawodowe i prywatne jest niezwykle ważny.
2. Określ swoje cele w kilku kategoriach
Będzie Ci znacznie łatwiej, gdy skategoryzujesz swoje cele. To wesprze proces ich osiągania oraz monitorowania postępów.
3. Ustal skalę priorytetów swoich zadań
Choćbyś był/a najbardziej zorganizowaną osobą świata, Twoja doba trwa tylko 24 godziny. Staraj się dobierać swoje priorytety tak, żeby faktycznie wywiązać się ze swoich celów na dany dzień, niż funkcjonować w trybie, że każde zadanie jest “na już”.
4. Naucz się mówić “nie”
To jedna z najtrudniejszych umiejętności, ale zdecydowanie konieczna i ważna. Akceptacja tego, że nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego jest kluczowa dla zachowania równowagi i dobrego zdrowia psychicznego.
5. Inwestuj w siebie
Nigdy nie zapominaj o swoich potrzebach i pasjach. Systematyczne dbanie o siebie, regularne rozwijanie pasji i utrzymywanie dobrych relacji społecznych to jedne z kluczowych fundamentów dobrego samopoczucia i efektywności.
6. Miej swój wspierający team
Otaczaj się ludźmi, którzy Cię rozumieją, wspierają w wyborach ale i dają znać kiedy znów (nie)świadomie zaczynasz przesuwać swoje granice. Pamiętaj, że wspólne dzielenie się doświadczeniami może znacząco ułatwić pokonywanie pułapek dnia codziennego i toksycznej produktywności.
Pamiętaj, prawdziwa produktywność naprawdę nie polega na nieustannym pędzeniu i przeciążaniu się masą obowiązków, a na efektywnym wykorzystywaniu swojego czasu i zasobów. Kluczem jest wykorzystywanie ich w sposób zrównoważony. Dzięki temu osiąganie zamierzonych celów, tych zawodowych i osobistych będzie odbywało się zdecydowanie przyjaźniej dla nas samych. Polubimy trwający proces, zamiast ślepo wpatrywać się w cel na końcu drogi.
Z pewnością, jednym z praktycznych narzędzi, które może wesprzeć pracę nad nadwydajnością jest journaling. Prowadzenie planera czy notesu, w którym systematycznie spisujemy swoje zadania, obowiązki ale i emocje czy myśli ma kluczowy wpływ na monitorowanie swoich postępów ale i samopoczucia, które towarzyszy nam w samorozwoju. Co więcej, pomaga zachować jasność umysłu, zwiększa samoświadomość i uczy lepszej organizacji własnego czasu.
Journaling to zdecydowanie pewnego rodzaju forma autoterapii, która pomaga nam lepiej zrozumieć swoje cele oraz podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące naszej pracy i życia osobistego.
Podsumowując, toksyczna produktywność może stanowić pewnego rodzaju zagrożenie dla dobra jednostki. Prawdziwą wartością jest życie w harmonii między pracą a odpoczynkiem, a autentyczna produktywność nie przelicza się na poświęcone danemu zadaniu godziny, a na jakościowe wykonanie i satysfkację płynącą z jego osiągnięcia.