We współczesnym świecie, każdego dnia wystawieni na tysiące bodźców, jesteśmy pokrzepiani do bycia „perfect” w każdej sferze życia – zawodowej, prywatnej.
Nie zapominając o dobrym zdrowiu, idealnej sylwetce czy doskonałej organizacji czasu, by jak najwięcej “wycisnąć z dnia”.
Wydajność i produktywność są zdecydowanie budującymi wartościami życia codziennego.. do momentu, w którym na scenę nie wkroczy “kochany” perfekcjonizm -sabotażysta wartości i talentów, który zamiast nas napędzać, kradnie entuzjazm i motywację. Zamiast wspierać w realizacji marzeń, zamienia je w nieustanną pogoń za czymś niemożliwym lub pozbawionym pierwotnej wartości.
Czym właściwie jest perfekcjonizm?
Perfekcjonizm to nie tylko dążenie do doskonałości, ale także strach przed popełnieniem błędów. Oznacza to, że cokolwiek nie będzie wykonane idealnie, uznajemy za porażkę. Badania pokazują, że osoby z tendencjami perfekcjonistycznymi mogą mieć większą skłonność do odczuwania lęku, stresu i niskiej samooceny.
To nieustanne poczucie, że “mogło być lepiej” wcale nie pomaga – często wręcz sabotuje realizację naszych celów, odbiera radość z małych sukcesów i wprowadza w życie ciągły stres lub niepewność.
Dlaczego przesadny perfekcjonizm jest szkodliwy?
Perfekcjonizm może prowadzić do odkładania zadań na później (prokrastynacji), ponieważ boimy się, że nie wykonamy ich wystarczająco dobrze. To jak maraton bez mety – nawet kiedy osiągamy sukces, nasze wewnętrzne wymagania rosną, co sprawia, że nigdy nie czujemy pełnej satysfakcji. Długotrwałe dążenie do perfekcji może wyczerpać nasze zasoby emocjonalne i fizyczne, a także doprowadzić do wypalenia zawodowego lub emocjonalnego, tak naprawdę tocząc nierówną walkę z własnymi oczekiwaniami.


Kiedy perfekcjonizm może być motywujący?
Nie da się ukryć, że umiarkowane dążenie do doskonałości może nas napędzać. Kiedy jesteśmy skoncentrowani na rozwoju i na tym, by zrobić coś najlepiej, jak potrafimy, możemy osiągnąć dużo. Jednak klucz tkwi w znalezieniu równowagi. Dążenie do poprawy siebie jest zdrowe, o ile akceptujemy fakt, że po drodze zdarzają się (a nawet powinny się zdarzać) błędy,które w gruncie rzeczy, nie muszą okazać się błędami, a cennymi lekcjami czy wskazówkami. Paradoksalnie, najważniejsze jest by nasza wkład miał realną wartość, a nie był perfekcyjny.

Jak radzić sobie z perfekcjonizmem?
- Ustal realistyczne cele – staraj się wyznaczać takie cele, które są osiągalne i dają miejsce na błędy. Pamiętaj, że nie każde zadanie musi być zrealizowane na 100%.
- Zadawaj sobie pytania – zastanów się, czy naprawdę musi być idealnie. Co więcej, czy Twoja “idealna” skala ma faktyczne przełożenie na dany projekt?
- Ucz się akceptować swoje niedoskonałości – bądź dla siebie łagodny i pozwól sobie na popełnianie błędów. To właśnie one często są najlepszymi nauczycielami.
- Świętuj małe sukcesy – zamiast skupiać się na tym, co można było zrobić lepiej, doceń siebie za każdy krok, który przybliżył Cię do celu.
- Okaż sobie zrozumienie – Zamiast oceniać siebie surowo, spróbuj potraktować się z wyrozumiałością. Osoby, które potrafią być dla siebie życzliwe, rzadziej doświadczają skutków destrukcyjnego perfekcjonizmu .
- Poproś o wsparcie – Jeśli perfekcjonizm staje się źródłem ciągłego stresu, nie bój się szukać pomocy. Wsparcie terapeutyczne lub rozmowa z bliskimi może pomóc w przepracowaniu tych trudności.
Nie traktuj go tak poważnie.
I chociaż nie jest to proste, a sam proces potrafi być przewrotny, sztuka odpuszczania jest niezwykle ważna. Nie mamy wpływu na to jak potoczy się każda zaistniała sytuacja, chcąc kontrolować wszystko na najwyższym poziomie, prędzej czy później, mozemy być pewni uczucia kompletnego wyczerpania.Niech perfekcjonizm zajmie w Twoim życiu pozycję drogowskazu, a nie sztywno narzuconej drogi,która pełna jest nierealistyczne oczekiwań, bo to właśnie one gaszą Twoją motywację i kreatywność. Daj sobie prawo do bycia niedoskonałą/ym, a zaskoczy Cię, ile satysfakcji i spełnienia można odnaleźć w samym procesie, a nie tylko końcowym rezultacie. Bo przecież życie to coś więcej niż perfekcyjnie zrealizowane plany – to umiejętność cieszenia się każdą chwilą.